niedziela, 11 października 2015

Kościół katolicki w Agadirze

W niedzielę postanowiliśmy wybrać się na mszę świętą do kościoła katolickiego w Agadirze. Już po drodze, szukając właściwej uliczki, zagadnął nas pan, który chętnie i z własnej woli poprowadził nas do bramy kościoła. Sami moglibyśmy mieć problem ze znalezieniem wejścia, kościół bowiem to nie tradycyjna duża budowla z krzyżem, a mały budynek przypominający dom z ogródkiem.


Dlaczego opisuję kościół? Bo msza była wyjątkowa i zgodnie z opowieściami, właśnie taka jest tu w każdą niedzielę. Ta wyjątkowość polega na gromadzeniu w środku różnych narodowości i prowadzeniu mszy w kilku językach, w zależności od przybyłych wiernych. Kolejne elementy mszy odbywały się na zmianę w języku francuskim, polskim, częściowo także w niemieckim, angielskim i hiszpańskim. Idea tego miejsca to również prowadzenie fragmentów mszy świętej przez samych wiernych. W naszym przypadku Pismo Święte czytane było m. in. przez Hiszpana, psalm śpiewany przez Polkę, a dary przynoszone przez idące do ołtarza tanecznym krokiem Francuski. Msza Święta okazała się nie tylko modlitwą, ale także ciekawym doświadczeniem, które pozwoliło dostrzec, jak inne narodowości celebrują spotkanie z Bogiem. Co nadało pewnego sentymentu, po błogosławieństwie, ksiądz osobiście dziękował przybyłym za udział w liturgii, podając każdemu wychodzącemu rękę i chętnie zgadzając się na wspólne zdjęcie.



1 komentarz:

  1. Wybieram się w okresie Wielkanocy do Agadiru. Proszę podać adres kościoła

    OdpowiedzUsuń